Dnia 12 października 2013 r., w sali teatralnej ŚOK odbyła się konferencja pt. „SENIOR – OBYWATELEM UNII EUROPEJSKIEJ”.
Spiritus movens tego przedsięwzięcia, to mocne trio w składzie:
1. Krystyna Lasek – Świdnicki Uniwersytet Trzeciego Wieku w Świdnicy
2. Jolanta Sałek – Stowarzyszenie 3. Wieku w Świebodzicach
3. Teresa Ziegler – Sudecki Uniwersytet Trzeciego Wieku w Wałbrzychu,
Dodać trzeba, że wszystko działo się przy wsparciu Przedstawicielstwa Regionalnego Komisji Europejskiej we Wrocławiu, które reprezentowała pani Magdalena Żelazny-Stokłosa
W konferencji wzięło udział wielu znamienitych gości, m.in.
• Lidia Geringer de Oedenberg – Poseł do Parlamentu Europejskiego
• Waldemar Skórski – Zastępca Prezydenta Miasta Świdnicy
• Maciej Zathey – (reprezentant Marszałka Województwa Dolnośląskiego) – Dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego
Już w foyer teatru wszyscy przybywający byli witani i obdarowywani miłymi upominkami i materiałami konferencyjnymi.
Po wejściu na widownię zobaczyliśmy ładnie udekorowaną scenę. Na wielkim ekranie slajd z tytułem konferencji i logotypami organizatorów, a przed ekranem roll-up’y, pięknie ułożony bukiet czerwonych goździków.
Trzy organizatorki otworzyły konferencję, powitały zebranych i przedstawiły plan konferencji. Zgodnie z tym planem, jako pierwsza zabrała głos Europoseł Lidia Geringer de Oedenberg. W swoim wystąpieniu przekonywała, że można i trzeba inaczej patrzeć na Unię Europejską i naszą w niej obecność. Mówczyni bardzo mocno pokreśliła, że chociaż do UE należą konkretne państwa, to patrzenie na to tylko w tym aspekcie formalnym jest niepełne i trzeba spojrzeć na tę przynależność, jako na szansę zwykłych ludzi. Jak twierdziła, do UE należą nie tylko Warszawa czy Berlin, ale także Świdnica, Świebodzice itd.
Ponadto poinformowała o swojej pracy i o konkretnych projektach, które prowadzi w parlamencie Europejskich. Na koniec wyraziła autentyczne, wielkie uznanie dla organizatorek konferencji.
Dzieląc się moimi refleksjami, chciałbym zwrócić uwagę na trzy wystąpienia.
- Pierwsze, to wykład połączony z prezentacją, który wygłosił Dr Maciej Zathey – Dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Prelegent przedstawiał politykę uzdrowiskową jako ważny element Strategii Rozwoju Województwa Dolnośląskiego. Można by się zapytać czy temat wykładu wpasowuje się w temat konferencji. Otóż moim zdaniem – jak najbardziej. Zasada „Myśleć globalnie – działać lokalnie” każe bowiem w taki właśnie sposób prowadzić politykę. Jeszcze dobitniej w tym duchu, przemawia sformułowanie wizji Strategii… – „Blisko siebie – blisko Europy”. Chodzi bowiem o to, aby Dolny Śląsk (w tym jego uzdrowiska) wypromować jako region atrakcyjny i konkurencyjny wobec podobnych ofert w makroregionie i w całej UE.
- Dr Agata Bulicz, z Dolnośląskiej Federacji Organizacji Pozarządowych, swoje wystąpienie zaczęła od dychotomicznego zestawienia „jego” – samorządu lokalnego oraz „jej”, czyli organizacji pozarządowej. Szybko jednak porzuciła ten, świetny zresztą, zabieg oratorski twierdząc, że tak wcale nie musi być. To, że jednak czasem tak jest, wynika niekiedy trochę ze złej woli, polegającej na postrzeganiu NGO jako intruza, który domaga się tylko pieniędzy. Często jednak jest to efekt zwykłego niezrozumienia się lub po prostu braku umiejętności negocjacyjnych w szukaniu kompromisu. Na poparcie swoich tez, prelegentka przedstawiła wyniki ankiet skierowanych do organizacji pozarządowych i samorządów lokalnych. Warte podkreślenia jest, że wystąpienie to wywołało sporą dyskusję ze strony „jego” i ze strony „jej”.
- Wykład, połączony również z prezentacją, wygłoszony przez Janusza Dziewita – Dyrektora Advisory Group TEST Human Resources Oddziału Wrocław i Wałbrzych, poświęcony był problematyce ludzi w wieku 50+ i ich sytuacji na rynku pracy. Niektóre slajdy, przyznać trzeba, szokowały liczbami, jak np. płace, wymienialność pokoleń czy też struktura wiekowa bezrobocia. Warte podkreślenia jest to, że prelegent precyzyjnie wyartykułował mocne strony obywateli 50+ w kontekście poszukiwania pracy i ich sytuacji na rynku pracy w ogóle. Szkoda, że wielu pracodawców nie bierze ich pod uwagę. Dla równowagi autor przedstawił również słabe strony kandydata 50+, przedstawiając je nie jako wytyk, ale raczej jako wyzwanie współczesności, zwłaszcza w sytuacji starzejącego się społeczeństwa.
Wysoki poziom organizacyjny był potwierdzony nie tylko, wysokich lotów sferą merytoryczną, ale również zadbaniem o coś dla ciała – wcześniej przerwą kawową z ciastem, a na koniec równie smacznym poczęstunkiem.
Na koniec moja bardziej osobista refleksja. Przyznać bowiem muszę, że nie byłem wielkim entuzjastą konferencji i działań tego typu w ogóle. Uważałem raczej, że działania integrujące uniwersytety trzeciego wieku winny inny charakter niż „bezproduktywne” czy „jałowe” konferencje. Teraz jednak uświadomiłem sobie, że przecież jedno nie wyklucza drugiego. Przecież prawie wszystko, co dzieje się dobrego w społeczności ludzkiej (tej mniejszej i tej dużej), to efekt mądrego, zbiorowego myślenia i działania. Tylko że, aby ono takie zaistniało, trzeba chcieć i umieć ze sobą rozmawiać… no i oczywiście trzeba mieć taką możliwość. I temu właśnie służą m.in. takie konferencje.
Krysiu, Jolu, Tereso – moje chapeau bas!
Jan Starek