5 maja 2020
Moja relacja różni się od dotychczasowych, ponieważ od dwóch miesięcy otacza nas zupełnie inna rzeczywistość. Przeżywamy obecnie ogrom emocji, jakich ( tak sadzę) nie doświadczyliśmy nigdy w tak dużym natężeniu i w tak krótkim czasie. W tym przekazie pozwoliłam sobie także na wyrażenie moich subiektywnych odczuć.
5 marca – próba jak w każdy czwartek. Omawiamy również plany na najbliższą przyszłość. Czeka nas dużo pracy: 7 marca występ w Mokrzeszowie z inscenizacją Rzepki, 19 marca występ dla słuchaczy ŚUTW z okazji Dnia Kobiet. Przedstawimy montaż słowno- muzyczny Jak postępować z mężczyznami. Poradnik dla kobiet wg scenariusza Teresy . Na koniec maja planujemy udział w V Przeglądzie Twórczości Artystycznej Seniorów z inscenizacją wiersza K. I. Gałczyńskiego Ballada o trzęsących się portkach. Wiemy już, że 17 czerwca odbędą się w Warszawie XIII Juwenalia III Wieku, w których dwukrotnie uczestniczyliśmy zdobywając nagrody. Ustaliliśmy już wcześniej, że pojedziemy ze spektaklem Jeszcze w zielone gramy , który prezentowaliśmy na inauguracji roku akademickiego. Konwencja przedstawienia się zmieniła, więc musimy dużo ćwiczyć, żeby osiągnąć efekt zamierzony przez Teresę. Wszyscy jesteśmy pełni entuzjazmu, pomysłów i zapału do pracy. Jednak wyczuwalny jest jakiś niepokój i poddenerwowanie, bo wiemy, że w Polsce stwierdzono pierwszy przypadek zachorowania na koronawirusa.
11 marca – Teresa odwołuje jutrzejsze zajęcia! Centrum przy ul. Długiej 33 zamknięte do odwołania. Szok, niedowierzanie, strach, żal, złość, smutek, przygnębienie, oburzenie – te emocje towarzyszą niejednemu z nas. Jak to, przecież przed nami występy, próby, przygotowanie dekoracji, poszukiwanie strojów i rekwizytów. Niemożliwe, żeby tak z dnia na dzień skończyła się nasza aktywność! Kolejne dwa tygodnie upływają na przeżywaniu napływających z mediów informacji o rozwijającej się pandemii, robieniu zapasów, szukaniu środków dezynfekujących. Rzadko kontaktujemy się ze sobą. Każdy na swój sposób próbuje odnaleźć się w nowych realiach.
26 marca – Tereska – od tej chwili nasza drużynowa, przysyła sms. Cytuję fragmenty: „Kolejny czwartek bez zajęć…Smutno…Tyle mieliśmy planów i zamierzeń. A teraz…cztery ściany, codziennie ten sam facet i…niedbale porzucony korek. Ale wierzę, jestem o tym głęboko przekonana, że spotkamy się w tym samym składzie i pokażemy, co potrafimy. Z pozdrowieniem teatralnym Wasza drużynowa Teresa. Korek – ten porzucony – służy do ćwiczeń dykcji. Pamiętajcie! Codziennie 10 minut.”
28 marca – na stronie ŚUTW zostaje opublikowany przejmujący wiersz naszej liderki Wandy Karaśkiewicz Nadzieja. Autorka bardzo trafnie przedstawia nastroje, jakie nam towarzyszą w tych ciężkich chwilach. Podpowiada, co jest obecnie najważniejsze i jak przetrwać ten zły czas.
2 kwietnia – kolejny mobilizujący sms od Teresy. „Cześć drużynoJ zbliża się kolejny czwartek więc pora na rozruszanie naszych mózgownic ( dla niezorientowanych podaję, że to coś znajduje się powyżej szyi, brody, ust itd.). Bardzo proszę, żebyście jutro wysłuchali wykładu prof. Jerzego Bralczyka Jak mówić, żeby nas słuchano. Znajdziecie go na YouTube” Następnie każdy z Was zapragnie podzielić się ze mną swoimi przemyśleniami. Może to być wypowiedź krótka lub dłuższa ( w zależności od stanu ducha Waszego). Ja odczytam, ocenię i dam znać, czy praca została zaliczona. Aby dostać szóstkę, zachęcam do poczytania scenariuszy pod adresem teatrgrodzki.pl. Może odnajdziecie tam coś, co Was urzeknie!”
Zbliżają się Święta Wielkiej Nocy. Pamiętamy o sobie, wspieramy się, dzwonimy, wysyłamy smsy , przecież jesteśmy drużyną. W poniedziałek wielkanocny, wieczorem dostajemy od Teresy „prezent” – mamy odczytać 17 przysłów lub powiedzeń określonych emotikonami. Łatwe to nie jest, ale zmusza do skupienia się na innym temacie niż na tym, co dzieje się dookoła.
15 kwietnia – Wanda Karaśkiewicz publikuje na stronie ŚUTW wiersz Damy radę. Jest pełen optymizmu i zachęca do działania.
16 kwietnia – Grażyna Kozmowska zakłada dla Utworków na WhatsApp grupę zamkniętą. Wszyscy chętnie korzystają z tego sposobu komunikowania. Mamy teraz lepszy, bezpośredni kontakt. Polecamy sobie spektakle teatralne i filmy do obejrzenia na YouTube, interesujące książki do przeczytania i komentujemy je.
Odnoszę wrażenie, że te trzy wydarzenia, począwszy od „prezentu” , są przełomowe dla wielu członków naszej grupy. Budzą nas do życia. Zaczynamy wierzyć, że damy radę. Jesteśmy coraz bardziej aktywni w sieci. Spotykamy się, rozmawiamy ze sobą, tyle że nie w realu. Czujemy, że jesteśmy wciąż razem – w grupie.
Teresa wymyśla co tydzień kolejne zadania i oczywiście wymaga ich wykonania mobilizując nas w ten sposób do działania. „My ludzie teatru ( sic!) musimy być kreatywni, bo to umiejętność niezbędna i można się jej nauczyć. Przypominam, że wykonywanie zadań jest obowiązkowe. Radzę zabrać się do pracy, bo potem będzie płacz i zgrzytanie zębów. Do dzieła drużyno, czekam na odpowiedzi”.
Na koniec najważniejsze. To Teresie – naszej charyzmatycznej szefowej, emanującej ciepłem i dobrem, jej determinacji i sile, uporowi i poczuciu humoru (długo można jeszcze wymieniać) zawdzięczamy, że istniejemy wciąż jako grupa i jeszcze w zielone gramy .
I już zupełnie na koniec dwa ostatnie wiersze naszej Wandzi Karaśkiewicz. Niech one będą dla nas utuleniem na ten trudny czas i nadzieją na lepsze jutro.
Wiersz 1 – „Jak żyć”
Wiersz 2 – „Damy radę”