Wycieczka do Jeleniej Góry długo wyczekiwana ze względu na pogodę w końcu doszła do skutku 8 lutego 2017 r. Nie było zbyt przyjaźnie , nawet – 5 ° C .Ci co przyjechali twierdzą jednak, że nie żałują. Nie mogło być inaczej – początek wycieczki musiał być z kawą.
Jelenia Góra ma tak wspaniale położoną Starówkę, że wszystko jest w zasięgu ręki.
Szósty prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki John Quincy Adams wiele lat temu odwiedził J. Górę i napisał :
“ Nic nie może być piękniejszego nad położenie samej Jeleniej Góry : pięknie zbudowane miasto z wieloma okazałymi budynkami w dolinie, otoczone wzgórzami ze wszystkich stron, ze wspaniałym widokiem na Karkonosze “.
Zgodnie z programem ( tu zawsze jestem wdzięczna tym, którzy pilnują kolejnych punktów programu, bo po to przyjechali ) co godzinę wchodziłyśmy do kolejnego kościoła wg wcześniejszych telefonicznych ustaleń. Mówi się, że najlepiej udają się improwizowane wycieczki pod warunkiem, że są dobrze przygotowane ( tu cytuję uczestników wycieczki ).
Na początek Kościół Podwyższenia św. Krzyża, wzorowany na sztokholmskim kościele św. Katarzyny, na planie krzyża greckiego, jeden z sześciu tzw. Kościołów Łaski, o kilkadziesiąt lat późniejszych niż Kościoły Pokoju. Wspaniałe wnętrze, organy, ołtarz, trzy kondygnacje empor…Na zewnątrz 19 kaplic nagrobnych okalających teren kościoła – rewelacja !!!
Cerkiew św. Piotra i Pawła, mała ale warta obejrzenia, cudowny proboszcz prawosławny i jego wielka wiedza oraz urok osobisty oczarowały wszystkich. Specjalnie dla nas spieszył się z przyjazdem z Cieplic…
Potężna Bazylika Mniejsza św. Erazma i Pankracego, najstarszy kościół w mieście, początki ma aż w XI wieku. Dość surowy w wystroju ale może przez to robiący wielkie wrażenie.
Do tego trzeba dorzucić mury miejskie, bramy i baszty obronne, ratusz i przepiękne podcienia.
Po spacerach i zwiedzaniu w mroźny dzień nagrodą był obiad i przejazd ogrzewanym szynobusem do domu.
Dziękuję tym, którzy byli mimo mrozu i zapraszam do Zagórza Śląskiego.
Majka