Wbrew zimie pogoda dopisała nam niezwykle !
Na dworcu zameldowało się 12 osób stęsknionych za małymi wycieczkami.
Nie ukrywam, że los ostatnio mnie nie rozpieszczał i nie zawsze jestem dyspozycyjna…ale robię co mogę. No to do roboty !
Ząbkowice Śląskie, które “wpadły” nam poza programem jako pomysł na szybką wycieczkę nie zawiodły nikogo, nawet mnie. Byłam już kilkakrotnie w tym małym choć interesującym miasteczku ale pierwszy raz udało mi się wejść na Krzywą Wieżę.
Wieża o wysokości 34 m ma odchyłkę ponad 2 m od pionu i jest w tej kategorii druga w Europie zaraz po Pizie.
Izba Pamiątek oraz Laboratorium Frankensteina też dostarczyły sporo emocji.
Obejrzałyśmy tam także film nakręcony przez National Geografic o epidemii dżumy w Ząbkowicach i strasznych praktykach w XVII wieku.
Ruiny rozległego zespołu zamkowego z okresu renesansu dały nam wiele do myślenia o kolejach losów Dolnego Śląska.
Piękny chociaż całkiem “ nowy’’ ratusz z XIX wieku też nam się podobał.
Nie muszę dodawać ale dodam, że kawa i małe “ co nieco’’ były tak samo udane jak zawsze.
Kończąc tą krótką relację zapraszam na następne wycieczki
Majka