W tym roku doszedł do skutku (częściowo) I Marsz Gwiaździsty Uniwersytetów Trzeciego Wieku na Wielką Sowę. Przypomnę, że w ubiegłym roku, ze wzglądu na bardzo duże upały i w trosce o bezpieczeństwo uczestników, musieliśmy rajd odwołać.
Napisałem wyżej, że doszedł do skutku częściowo, bo niestety ta „gwiazda” miała tylko 1 (słownie: jeden) promień, bo grupa świdnicka reprezentowała Swidnicki UTW i wszystkie pozostałe.
Swoją drogą jest trochę przykro i trochę niepoważnie, że nie realizuje sie tego, co się samemu uzgadniało i wpisało do kalendarza wspólnych imprez. Ale cóż! Nie zamierzam więcej ani narzekać, ani dalej nad tym się rozwodzić. Kończąc ten wątek powiem tyle: niech żałują wszyscy, którzy nie byli !!!
A jest czego żałować, bo rajd był niesamowity!
Ze Świdnicy wyjechało nas 27 osób – były humory, kijki, kielbaski i inne smakołyki no i coś do picia (np. herbata) no i oczywiście gitara. Z gitarą, juz przed rajdem, były dwa spotkania. Na szczycie miał byc przecież konkurs na piosenkę turystyczną.
Pogoda nam była dodatkową nagrodą – było naprawdę przyjemnie czyli w miarę słoneczenie ciepło ale nie za bardzo – w sam raz na rajd.
Cała grupa miała przygotowane wcześniej teksty do śpiewania (które mamy w plaanie uzupełniać)
Na podejściu byłam jedna próba, a na szczycie mały koncert.
Największe jednak granie i śpiwanie było w schronisku. Tyle piosenek i to w wykonaniu dwugłosowym, a niektóre z choreogradią (dowód na zdjąciach), mury tego schniniska nie słyszały.
Słowa podziękowamia należą się Marysi Jaksz za trud organizacyjny. marysia jak zwykle spisała się na medal.
Ja chciałbym wszystkim podziękować za piękne wrażenia, wspólne przeżycia i cału naprawdę piękny rajd.
Dziekuję, że dane mi było akompaniować do Waszego naorawdę pięknego śpiewu. To była dla mnie naprawdę wielka przyjemność. Cieszę się również, ż eziarnoo wspólnego spiewania zostało zasiane i mam nadzieję na kolejne spotkania.
Ja tymczasem żegnam sie z Wami, rajdowo i śpiewnie Was pozdrawiam
Janek