Moją poprzednią, refleksyjną i bardziej ogólną relację, uzupełniam o dwa zadania, które otrzymaliśmy do wykonania jeszcze w okresie #zostańwdomu.
„Czwartek porządkuje nam rzeczywistość – tak mówi nasza drużynowa Teresa. Z niecierpliwością czekamy na każdy kolejny, zainteresowani tym, co nowego dla nas przygotowała.
23 kwietnia – na naszej grupie w aplikacji WhatsApp pojawia się filmik. Radość wielka – widzimy prawie na żywo Teresę! Zachęca nas gorąco do wzięcia udziału w zabawie zdjęciowej. Mamy wybrać jedną fotografię z dzieciństwa i wysłać na jej prywatne konto. Na Utworkach pojawiają się zdjęcia, oczywiście niepodpisane a naszym zadaniem jest odgadnąć „ who is who”.
Oj, dzieje się, dzieje. W ruch idą lupy, szkła powiększające. Zaczyna się porównywanie zdjęć sprzed i obecnych, liczenie piegów, mierzenie nosów , itp. Oczywiście swoje typy przesyłamy do Teresy, która ma najlepszą zabawę, ponieważ zna odpowiedzi. Niektórzy poddają się bez walki i wywieszają białą flagę, ale większość odważnie zmaga się ze zdjęciową rzeczywistością. W końcu drużynowa ogłasza wyniki. Są niejednokrotnie zaskakujące.
Zwycięstwo – miażdżące – odnosi Basia, która rozpoznała 13 z 17 osób biorących udział w zabawie. Nagrodą jest rejs po akwenie krzczonowskim. Życzymy jej „stopy wody pod kilem” i czekamy na wrażenia z wyprawy.
4 maja – Emocje już opadły, zwycięzcy uczcili sukces, pozostali z humorem znieśli porażkę. Czas przystąpić do dalszej zabawy. Drużynowa zachęca do uruchomienia wyobraźni i przeniesienia się w krainę dzieciństwa. „Liczę na Waszą kreatywność (…) Co Wam przyjdzie do głowy, niech się stanie!” I tu dopiero pokazujemy, że nasza przynależność do grupy teatralnej nie jest przypadkowa. Wszystkie charakteryzacje bardzo przemyślane, roi się od lalek, miśków, śliniaków, warkoczyków, kokardek. Jest nawet tort urodzinowy, piaskownica i rowerek. Niektórzy wtaczają się do dziecięcych baseników! Radości co niemiara! Oglądamy zdjęcia i śmiejemy się do rozpuku! Bawimy się! Typujemy zwycięzców i komentujemy: Super zabawa, Radocha, Rewelacja.
Na tę chwilę nie pamiętamy o otaczającej nas rzeczywistości, nawet koronawirus nam niestraszny, bo przecież przenieśliśmy się w lata 40. i 50. ubiegłego wieku.
14 maja – Teresa na filmiku podaje wyniki i przyznaje nagrody: 1. Jagoda – wczasy pod gruszą na dowolnie wybranym boku 2. Basia – romantyczna kolacja we dwoje w chińskiej restauracji 3. Grażyna – randka w ciemno z masażem Informuje również o tym, że „jury postanowiło nagrodzić wszystkich uczestników zabawy doceniając zaangażowanie, dbałość o szczegóły, dystans do siebie i umiejętność okazywania radości z powrotu do dzieciństwa. Brawo, brawo, brawo!” Cieszymy się wszyscy. Nagrody zostaną wręczone przy najbliższym spotkaniu, na co bardzo liczymy!
18 maja – Nie dane nam długo odpoczywać. Jest kolejne zadanie! Trzeba przedstawić – za pomocą dowolnych środków artystycznych – treść wiersza Jana Brzechwy. Mamy do wyboru Lenia albo Na straganie. Może to być typowa inscenizacja, kukiełki, teatr lalek albo po prostu recytacja. Drużynowa zachęca do sięgnięcia po umiejętności teatralne a także apeluje o przełamanie wrodzonego lub nabytego lenistwa! Tym razem czasu na wykonanie jest więcej, bo i zadanie trudniejsze. Czytamy, myślimy, zastanawiamy się, dzwonimy, dopytujemy ( konsultacje dopuszczalne).
Po tygodniu Teresa pisze „ Dobrze, że pada, bo będziecie mogli popracować nad wierszem, obejrzeć Alchemię Teatralną i włączyć słuchowisko… Zachęcam i czekam na Wasze opinie” Dostajemy polecenie obejrzenia na YouTube Wielkich monologów oraz posłuchania Lotnych związków Piotra Cieńskiego oraz Przejścia podziemnego. I kolejna dowcipna mobilizacja „ A cóż tu taka cisza? Wszyscy pracują nad Brzechwą?…Dostałam kilka filmików i są wśród nich perełki. To miód na moje serce. Czekam na pozostałe, macie jeszcze dużo czasu, mogą powstać arcydziełka…Do pracy! Czuj duch!”
Nie mamy wyjścia i po kilku dniach Teresa otrzymuje pozostałe inscenizacje wierszy. Teraz my z niecierpliwością oczekujemy, kiedy umieści filmiki na naszej grupie i będziemy mogli głosować na zwycięzców!
4 czerwca – Wiadomość od drużynowej „Głosy policzone, są wyniki…Dzisiaj podium wyjątkowo szerokie, bo zwycięzców dużo. Na najwyższym stopniu podium ex aequo Renata i Grażyna, nieco niżej Marysia z Olkiem, na trzecim stopniu wszyscy pozostali.”
Teresa chwali nas za pomysłowe, różnorodne, a nawet niektóre zaskakujące prezentacje. W przedstawieniach biorą udział mężowie, synowie, córki, a nawet koty, warzywa i owoce. Są recytacje, monodramy, monologi, kukiełki, teatr cieni, inscenizacje. Wg słów drużynowej „ Całość miła dla ucha i oka!” I „Dziękuję za twórcze poszukiwania, odkrywanie pokładów kreatywności i czas, którym dzielicie się z innymi. Drużynowa jest z Was dumna.”
To ostatnie zdanie jest szczególnie dla nas ważne. Teresa na ogół oszczędza pochwał, bardzo często uważa, że mogliśmy więcej, lepiej, wyraźniej…Ciągle motywuje nas do zwiększonego wysiłku. Ale teraz widać, że naprawdę jest zadowolona. Może ten pandemiczny czas odkrył nasze ukryte do tej pory talenty?
10 czerwca – Kończy się etap naszych wirtualnych spotkań. Widzimy się wreszcie wszyscy w realu, w ogrodzie u Renaty. Teresa dokonuje podsumowania okresu izolacji i wręcza nam dowcipne, pomysłowe nagrody.
Wspominamy ze wzruszeniem, ale i uśmiechem zadania, jakie wymyślała nam drużynowa. Czujemy radość z bycia razem i snujemy plany na najbliższą przyszłość. Skończyły się wirtualne zajęcia. Za dwa tygodnie mamy się spotkać w zwyczajny, typowy dla naszej grupy czwartek. Czekają nas próby, przygotowania do spektakli. Wreszcie normalność! Zapowiadają się bardzo pracowite wakacje, z czego bardzo się cieszymy!