Po przykrym zaskoczeniu brzydką pogodą w Legnicy wszyscy odetchnęli z ulgą, że wszystko wróciło do normy. Piękna pogoda od rana, czyli tak jak zawsze ma być !!!
18 maja wypróbowaliśmy nowy kierunek z przesiadką w Kamieńcu Ząbkowickim. Małe miasteczko Bystrzyca, niezwykle urodziwe zasługuje na najwyższą i najżywszą uwagę turystów. 17 osób spędziło czas podróży na miłych pogawędkach. Przejście do centrum dało nam przedsmak urody miasteczka, wieże obronne, zachowane mury, pręgierz na Małym Rynku…Kawa zamówiona w rynku w kawiarni „Pudrowa” czekała na nas już przed godziną 10:00. Desery też nie zawiodły nikogo.
Rozpoczęliśmy od zwiedzania jedynego w Polsce Muzeum Filumenistycznego. Niezwykła ilość zbiorów związana z historią krzesania ognia, zapalniczki, zapałki, nalepki, możliwość zakupu zapałek w różnych rozmiarach i w świetnych pudełkach…wszystko to zaspokoiło naszą ciekawość.
Kolejnym punktem była wizyta w kościele pw. św. Michała Archanioła, gdzie czekano na nas z obietnicą profesjonalnego oprowadzenia. Rzeczywistość przeszła nasze oczekiwania. Ksiądz wikary pamiętający Świdnicę i seminarium niezwykle fachowo ale i emocjonalnie przedstawił historię kościoła oraz opisał detale ołtarza, nawy głównej, ambony, chrzcielnicy … byliśmy pod wrażeniem, co widać na zdjęciach.
Powrót na Plac Wolności pozwolił na krótki rys historyczny miasta, przyjrzenie się kamieniczkom, monumentalnemu pomnikowi św. Trójcy, ratuszowi, malowidłom uratowanym z mieszczańskich klatek schodowych i wyeksponowanych w ratuszu. Umówieni też byliśmy w wieży obronnej zwanej Wodną. Niewysoka wieża pozwoliła zorientować się , jak położona jest Bystrzyca, na wysokim wzgórzu, otoczona częściowo rzeką, fosą i murami obronnymi, które w większości się zachowały. Już w na początku XIV wieku Jan Luksemburczyk z tego powodu przyznał miastu samodzielność prawną sytuując ją w rzędzie miast królewskich.
Zasłużyliśmy w końcu na przerwę obiadową, skromny „Kaktus” o dużym wyborze dań barowych i prawie restauracyjnych przy niewygórowanych cenach zaspokoił wszystkich.
Pozostało „ jedynie” obejść miasteczko dookoła i rzucić okiem na perspektywę z poziomu rzeki. Niezmiennie piękna aura pozwoliła leniwie spacerować, zrobić odpoczynek nad rzeką i powoli wrócić na stację kolejową. Tą wycieczką zakończyliśmy sezon turystyczny roku 2021/2022. Dziękuję wszystkim za udział, dobre humory i pomoc w gromadzeniu zdjęć z wycieczek.
Zapraszam jesienią do startu w nowy rok.
Majka