Mimo zapowiedzianej i rozpoczętej wiosny aura nas nie rozpieszcza.
5 kwietnia 2017 r. można już było się spodziewać ciepła. Nic z tego, chłód i wiatr dawał się we znaki.
Jak się spodziewałam turystów nie wystraszy nic, 12 osób to naprawdę niezły wynik biorąc pod uwagę zapowiedzianą wędrówkę przez pola.
Po dotarciu do Strzelec było bardzo przyjemnie, w barze tuż przy przystanku witał nas zaskoczony ale sympatyczny pan, który rzucił się do liczenia chętnych na kawę. Wszyscy wyjęli zamówione desery na konkurs. Wygrała bezapelacyjnie Lidka ze swoimi świetnymi mufinkami upieczonymi z wnuczką.
Zgarnęła oczywiście główną nagrodę.
Ruszyliśmy do kościoła Wszystkich Świętych, gdzie czekał na nas przemiły emerytowany prałat i rozpoczęliśmy zwiedzanie. Mały kościółek kryje prawdziwe skarby. Obejrzeliśmy jedne z najstarszych w Polsce polichromii gotyckich z ok.1360 r. Są to sceny biblijne min. Adam i Ewa w raju , sąd ostateczny a także Chrystus na tęczy, prorocy Daniel i Izajasz, królowie Dawid i Salomon i inne. Można tam zobaczyć również zabytkowe figury z połowy XVI w.
W drodze przez wieś i pola mogliśmy obserwować budzącą się do życia przyrodę, przykłady przyrody “ożywionej” na fotkach.
Po dojściu do “Ślężańskiego Młyna” czekały na nas pierożki i nie tylko.
Polecamy przepyszne pierogi młynarza !
Po odpoczynku udaliśmy się na przystanek do Szczepanowa skąd wróciliśmy do Świdnicy.
Zapraszam na piknik do “Leśnego Dworku” za Bielawą 24 maja, ogłoszenie wkrótce.
Majka