Zapowiedziana wycieczka do Nysy zgromadziła 21 osób !!!Przecież to “ŚLĄSKI RZYM” , jak mówiono w dawnych czasach.
Pierwszy raz od 8.lat zdarzył się nam taki “wypadek” – autobus nie przyjechał – jedyny jadący do Nysy !
Po krótkich, nerwowych i nieskutecznych poszukiwaniach transportu zastępczego zapadła decyzja o wyjeździe do pięknego Wrocławia, 17 osób zdecydowało się jechać i nie marnować słonecznego, ciepłego dnia.
Starówka wrocławska nie zawiodła nikogo, Ostrów Tumski, bazylika, przepiękne kaplice za ołtarzem głównym, wieża…tyle było atrakcji , że postanowiłyśmy się podzielić przy zwiedzaniu.
Oczywiście, co widać na fotkach, przeszłyśmy przez most zakochanych z tysiącami kłódek.
Dalej było już tylko lepiej, kościół MP na Piasku, Aula Leopoldina ( weszłyśmy, mimo tego że w środy się nie zwiedza ! ), Rynek, Ratusz, kamienice, nawet byłyśmy na plaży…tak, tak, zobaczcie.
Trudno wszystko wymienić…krasnoludki, Synagoga pod Białym Bocianem, a na zakończenie podziwiałyśmy prawie gotowe Narodowe Forum Muzyki.
Wiem, muszę jeszcze napisać o kawie, itd. Jasne, kawa była w Galerii Dominikańskiej a obiad mocno podzielony…część zaatakowała Restaurację Ukraińską, druga grupa słynną Vegę w Ratuszu.
Dziękuję wszystkim za sprawne zwiedzanie i pomoc w wycieczce, do której nie byłam przygotowana, co mocno mnie stresowało.
Majka