W bardzo sympatyczny ranek 7 grudnia 2022 r. kolejny raz wybraliśmy się do Wrocławia. Prawie co roku o tej porze staramy się zobaczyć coś nowego w naszej dolnośląskiej stolicy i odwiedzić przy okazji Jarmark Bożonarodzeniowy. Pojechaliśmy jak zwykle pociągiem i od razu przesiedliśmy się na tramwaj. Wrocław ma bardzo przyjazne zwyczaje transportu seniorów, co roku pozwala coraz młodszym jeździć bez biletu. Warunkiem jest dokument ze zdjęciem. 10.osobowa grupa była bardzo sprawna i zorganizowana. Głównym punktem był tym razem Pawilon Czterech Kopuł w pobliżu Hali Stulecia. Po zakupieniu biletów ulgowych ( uwaga : tu akurat nie wystarczy dokument stwierdzający wiek, należy mieć zieloną legitymację emeryta ) udaliśmy się na kawę i desery. Zaskoczyła nas olbrzymia przestrzeń, w której mieścił się spory „kąt” dla kawopijców. Kawa była pyszna, desery chwalone.
Pawilon został wybudowany w roku 1913 w ramach przygotowań do Wystawy Stulecia. Wykorzystano bardzo nowoczesną na tamte czasy technologię żelbetową. Pełnił do lat 40.funkcję wystawienniczą. Po wojnie został przyłączony do Wytwórni Filmów Fabularnych.
W 2006 roku Hala wraz z całym otaczającym ją kompleksem została wpisana na Listę UNESCO. Budynki były w złym stanie. Remont Pawilonu w latach 2013-2016 uratował gmach przed ruiną. Właścicielem budynku, w którym mieści się Muzeum Sztuki Współczesnej jest Muzeum Narodowe we Wrocławiu.
Zwiedzanie wystawy stałej rozpoczęliśmy od dzieł artystów okresu międzywojennego, przede wszystkim Leona Chwistka, Stanisława Ignacego Witkiewicza i Władysława Strzemińskiego, którzy mieli wpływ na sztukę powojenną. Każda sala jest bardzo jasna, nie przeładowana, podpisy czytelne, do tego można zabrać króciutki opis dzieł oraz autorów.
W kolejnych pomieszczeniach mogliśmy podziwiać malarstwo oraz rzeźby Cybisa, Potworowskiego, Lenicy, Tchórzewskiego, Beksińskiego, Kantora, Hasiora …..Nie sposób wszystkich wymienić. Zachwyciły nas słynne „abakany” Iwony Abakanowicz znane na całym świecie.
Po tylu wrażeniach przenieśliśmy się do Ryku na jarmark, gdzie czekały dużo „lżejsze” rozrywki ….świetne dania obiadowe serwowała „Vega” w ratuszu, a stragany przekąski, desery, grzane wino, sery, etc. Wszystko ma swój czas i miejsce, co można obejrzeć na fotkach.
Zadowolenie tych, co pojechali jest zawsze najwyższą nagrodą dla organizatorki.
Polecam wystawę czasową 21stycznia – 25czerwca 23r. Otto Piene „Gwiazdy”. Dzieła ze światła, ognia , ruchu.
Majka