Oczywiście chodzi tu o Jolę Mieszkalską i Piotrka Bolka, którzy w świetnie dobranych strojach (kolejny przykład tej kreatywności) byli Parą Młodą , a pozostali byli gośćmi na ich weselu.
Rolę zapewne Starościny pełniła Prezes ŚUTW Krysia Lasek, oczywiściwe w takiej samej konwencji stroju jak Państwo Młodzi. Bardzo fajny był też pomysł spowiedzi przedślubnej (sutanna była – a jakże!) no i zadana obojgu pokuta. Ponieważ jak się okazało Młodzi niezbyt nagrzeszyli, pokuta była proporcjonalnie łagodna. Jak to bywa w zwyczaju Jola z Piotrem musieli (i pewnie chcieli) zatańczyć swój pierwszy taniec. Dodam od siebie, że walc wyszedł naprawdę świetnie. Nauka nie poszła w las!
Potem to już były wspólne tańce, hulanki, swawole. Muzykę zapewnił – prawie etatowy – pan Rysio, a jedzonko restauracja „Stary Młyn” i własne rękodzieło.
Zamieszczone zdjęcia poniżej oddają tę gorącą atmosferę.