Udany rok pracy wymaga godnego zakończenia. Miniony rok akademicki, to kolejny dobry rok dla Uniwersytetu jako całego stowarzyszenia, ale również indywidualnie dla wielu z nas. W ciągu roku zajęć odnosiliśmy bowiem swoje mniejsze i większe sukcesy, poczyniliśmy postępy w wielu dziedzinach aktywności, a jeżeli coś nam się nie udało, to było tylko siłą napędową do bardziej wytężonej pracy.
17 czerwca to dzień, w którym jak dzieci i młodzież, chcieliśmy wykrzyczeć: Huuurrraa! Wreszcie wakacje!!! To dzień świetnej zabawy, śpiewów i szalonych tańców.
Przytulny i niezwykle urokliwy „Raj” w Słotwinie zgromadził prawie 100 tryskających humorem i żądnych zabawy osób. A zabawa była niesamowita!
Grupa wokalna, w okrojonym składzie, przygotowała 2 małe niespodzianki, wykonując wiązankę przebojów greckich (świetny debiut solowy Eli Lisaj-Orskiej) oraz włoską „Lasciate mi cantare” (do dziś nie wiem dlaczego, choć umiałem dobrze tekst na pamięć, nie potrafiłem prawidłowo zacząć zwrotki. Może to te napoje?…) Tak czy inaczej, piosenki te porwały wszystkich do tańca i wtórowania refrenów.